piątek, 3 kwietnia 2015

Całun. Tajemnice Płótna z Turynu.

Fot.: Zdjęcie okładki do filmu.
„Wieczorem przyszedł bogaty człowiek z Arymatei, imieniem Józef,
który też był uczniem Jezusa.
Poszedł on do Piłata i poprosił o ciało Jezusa.
Wtedy Piłat rozkazał mu je wydać.
Józef wziął ciało, owinął je w czyste lniane płótno
i złożył w swoim nowym grobowcu, wykutym w skale.
Zatoczył przed wejściem do grobowca wielki kamień i odszedł”.
Mt 27,57-60

Przeżywamy Wielki Tydzień. W tym czasie warto obejrzeć film mówiący o płótnie, w które zostało owinięte ciało Jezusa Chrystusa po śmierci. Mowa oczywiście o Całunie Turyńskim. Z Ewangelii wynika, że Pan Jezus po złożeniu do grobu „został owinięty w czyste lniane płótno” (por. Mt 27,57-60). Wielu chrześcijan nie ma wątpliwości, że owym płótnem jest Całun Turyński. Jednak pomimo dużej ilości dowodów potwierdzających to przekonanie istnieje spora grupa osób, które podważają autentyczność Całunu. Dlaczego więc to płótno wywołuje tak wiele sceptycyzmu i ciągle potrzeba nowych dowodów dla wątpiących?

Autorzy filmu pt. „Całun. Tajemnice Płótna z Turynu” próbują rozwikłać tajemnicę Płótna
z Turynu. Film przybliża historię wędrówki Całunu z Edessy i Konstantynopola aż do Turynu. Ponadto przedstawia nowe badania, które – jak mówi reżyser David Rolfe: „uprawdopodabniają wersję, że Całun jest dokładnym odzwierciedleniem postaci Chrystusa po śmierci”.
Czy przedstawione w filmie dowody rozwieją wszelkie wątpliwości na temat autentyczności Całunu? Jaka przebiegała historia tego niezwykłego płótna? Jakich metod badawczych użyto, aby dojść do wiedzy, którą posiadamy na temat Całunu? Jakie jeszcze tajemnice kryje w sobie to Płótno?
Na te i inne pytania znajdziecie odpowiedzi w filmie, który trwa 50 minut i został nakręcony w 2010 roku. Warto wspomnieć, że jest to już trzeci film dokumentalny Davida Rolfe'a poświęcony Całunowi Turyńskiemu. Wcześniej były to: „Milczący świadek – śledztwo w sprawie Całunu Turyńskiego” z 1978 roku oraz „Całun Turyński – nowe odkrycie” z 2005 roku.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pozostaw swoją opinię