Czas
świąt to czas refleksji nad życiem. Film pt. „Opowieść wigilijna” może
sprawić, że znajdziemy odpowiedź na wiele istotnych pytań. Co robić, by
nie zmarnować cennego czasu? Czym jest pogoń za pieniądzem wobec troski o
ludzkie relacje? Jak bardzo odrzucenie przez ojca może wypaczyć
charakter syna? Jak daleko sięgają konsekwencje ludzkich decyzji?
Mieszkańcy Londynu w ciągu jednego grudniowego dnia 1843 roku wykupili
cały nakład – 6000 egzemplarzy wigilijnego opowiadania Karola Dickensa
pt. „Kolęda prozą, czyli opowieść wigilijna o duchu”. Utwór ten już 24
grudnia 1843 roku dostarczył wielu wzruszeń czytelnikom zasiadającym
przy wigilijnym stole. Z czasem wszedł do stałego „repertuaru
gwiazdkowego” – czytany był przy kandelabrach i świecach na choince.
Dziś w Polsce jest znany jako Opowieść wigilijna. W utworze tym widoczne
są echa romantycznych ballad, ludowych baśni, które opowiadano dzieciom
w długie zimowe wieczory. Pojawiały się w nich postaci z zaświatów
próbujące nawiązać kontakt z ludźmi. Była też ludowa mądrość
jednoznacznie wskazująca dobro i zło oraz budząca głębszą refleksję
także u dorosłych.
Film Patricka Stewarta pt. „Opowieść wigilijna” (1999) przekonuje o tym, że przesłanie Karola Dickensa pozostaje wciąż aktualne, a sposób ekranizacji budzi wielkie uznanie. Praca reżysera (David Hugh Jones) oraz realizatora filmu i zarazem aktora (Patrick Stewart) podkreśla walory twórczej wyobraźni pisarza. Techniki filmowe wprowadzają widza w realia miejsca i czasu akcji, plastycznie przedstawiają kontrast między światem ubogich i bogatych XIX-wiecznego Londynu. Do bogatych należy główny bohater Ebenezer Scrooge (jego rolę gra Patrick Stewart) – właściciel firmy handlowej, ukazany jako człowiek samotny i cyniczny, oraz jego zmarły przed siedmiu laty wspólnik − Jakub Marley. Świat ludzi, którzy nie mogą związać końca z końcem, reprezentuje Fred, siostrzeniec egoistycznego samotnika, oraz Bob Cratchit – kancelista, jego wyzyskiwany pracownik.
Akcja filmu dzieje się na dwóch planach − ziemskim i nadprzyrodzonym; jest w nim miejsce na dyskretny humor (np. reakcja głównego bohatera na ingerencję świata duchów); jest wiele realistycznych detali (np. zwyczaje wigilijne), ale szczególną uwagę widza przykuwają dialogi między Scrooge᾽em i postaciami z zaświatów. Duchy wskazują skąpcowi wartość tego, co niewidoczne dla oczu, oraz na realność takiej rzeczywistości i takiego prawa, których istnienia nie brał dotąd pod uwagę. Dla niego jedyną prawdziwie realną rzeczywistością był pieniądz, a jedynym prawem – prawo zysku. Podobny był w tym do bohatera szkolnej lektury – noweli Bolesława Prusa pt. Nawrócony. Opowieść wigilijna przypomina nam także przypowieść Pana Jezusa o Bogaczu i Łazarzu (Łk 16,19-31). Jak wzajemnie przenikają się te trzy historie i czego nas uczą, to już niech każdy rozstrzygnie sam lub w gronie najbliższych, oglądając filmową adaptację utworu Karola Dickensa. Naprawdę warto!
Film Patricka Stewarta pt. „Opowieść wigilijna” (1999) przekonuje o tym, że przesłanie Karola Dickensa pozostaje wciąż aktualne, a sposób ekranizacji budzi wielkie uznanie. Praca reżysera (David Hugh Jones) oraz realizatora filmu i zarazem aktora (Patrick Stewart) podkreśla walory twórczej wyobraźni pisarza. Techniki filmowe wprowadzają widza w realia miejsca i czasu akcji, plastycznie przedstawiają kontrast między światem ubogich i bogatych XIX-wiecznego Londynu. Do bogatych należy główny bohater Ebenezer Scrooge (jego rolę gra Patrick Stewart) – właściciel firmy handlowej, ukazany jako człowiek samotny i cyniczny, oraz jego zmarły przed siedmiu laty wspólnik − Jakub Marley. Świat ludzi, którzy nie mogą związać końca z końcem, reprezentuje Fred, siostrzeniec egoistycznego samotnika, oraz Bob Cratchit – kancelista, jego wyzyskiwany pracownik.
Akcja filmu dzieje się na dwóch planach − ziemskim i nadprzyrodzonym; jest w nim miejsce na dyskretny humor (np. reakcja głównego bohatera na ingerencję świata duchów); jest wiele realistycznych detali (np. zwyczaje wigilijne), ale szczególną uwagę widza przykuwają dialogi między Scrooge᾽em i postaciami z zaświatów. Duchy wskazują skąpcowi wartość tego, co niewidoczne dla oczu, oraz na realność takiej rzeczywistości i takiego prawa, których istnienia nie brał dotąd pod uwagę. Dla niego jedyną prawdziwie realną rzeczywistością był pieniądz, a jedynym prawem – prawo zysku. Podobny był w tym do bohatera szkolnej lektury – noweli Bolesława Prusa pt. Nawrócony. Opowieść wigilijna przypomina nam także przypowieść Pana Jezusa o Bogaczu i Łazarzu (Łk 16,19-31). Jak wzajemnie przenikają się te trzy historie i czego nas uczą, to już niech każdy rozstrzygnie sam lub w gronie najbliższych, oglądając filmową adaptację utworu Karola Dickensa. Naprawdę warto!
Anastazja Seul
Źródło: Biuletyn liturgiczny "Dzień Pański", nr 59/2015, tytuł: "Decyzje i ich skutki – trzy odsłony".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pozostaw swoją opinię