piątek, 6 czerwca 2014

Brat Papieża

Filmem, który nie goni za niektórymi współczesnymi trendami, ale który powinna obejrzeć każda współczesna rodzina, jest „Brat Papieża”. Fabularyzowany dokument otrzymał I nagrodę na XXII Międzynarodowym Katolickim Festiwalu Filmów i Multimediów – Niepokalanów 2007.
To opowieść o urodzonym 27 sierpnia 1906 r. Edmundzie Wojtyle, starszym bracie polskiego papieża. Poznajemy go przez pryzmat wojennej tułaczki Wojtyłów, ludzi, z którymi się spotykał, i miejsc, w których bywał. Dokument, będący sentymentalną podróżą w czasie, nie przedstawia Edmunda jako cienia jego wielkiego brata. Więcej, twórcy filmu pokazują nam, że to Edmund miał niemały wpływ na kształtowanie charakteru i osobowości tego, który później burzył najtwardsze mury.
Widzimy Edmunda – bramkarza gimnazjalnej drużyny piłki nożnej, który zaprasza małego Karola, by razem z nim stanął między słupkami. Spotykamy starszego brata, jakiego wielu z nas chciałoby zapewne mieć za powiernika, przyjaciela, autorytet. Poznajemy pilnego ucznia, wzorowego studenta i wreszcie lekarza z powołania. „Bohatera w walce ze śmiercią”, który zarażony szkarlatyną „umiera na posterunku pracy” w wieku zaledwie 26 lat. „Śmierć mojej matki utkwiła mi głęboko w pamięci. Ale chyba jeszcze bardziej śmierć mojego brata z powodu tragicznych okoliczności, w jakich nastąpiła. I dlatego, że byłem bardziej dojrzały” – przyznał po latach Jan Paweł II.
„Brat Papieża” zawiedzie tych, których światowe kino przyzwyczaiło do krzykliwych, dwuznacznych, sensacyjnych i drogich produkcji. Króluje w nim szacunek dla słowa i treść – nie ma pustych dialogów, a każde zdanie zawiera konkretne znaczenie. Jego niewątpliwym walorem są archiwalne fotografie, które dobrze oddają klimat tamtych czasów.
Film wywołuje emocje. Wzrusza swoją prawdziwością, a nie – jak często dziś bywa – tandetną tkliwą historyjką. Poucza, nie moralizując. I budzi tęsknotę. Za nienagannymi, męskimi manierami, zdrowymi rodzinnymi relacjami, rzetelną nauką, lekarzami, którzy chcą leczyć nie tylko ciało, ale i duszę, oraz za prawdziwą miłością, jak ta między Edmundem i ukochaną przez niego Jadwigą.
Producentem filmu jest Wydawnictwo i Studio Filmowe Anima Media należące do Kurii Diecezjalnej Bielsko-Żywieckiej.
Magdalenia Guziak-Nowak

Źródło: Biuletyn liturgiczny "Dzień Pański", nr 42 z dnia 25 sierpnia 2013 roku. Artykuł ukazał się pod tytułem: "Nasze tęsknoty".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pozostaw swoją opinię