Miłość przychodzi powoli (oryginalny tytuł: „Love comes Softly”)

,,Miłość jest cierpliwa, szlachetna,

miłość nie zazdrości, nie przechwala się,

nie jest zarozumiała”.

1Kor 13,4 

Czy zastanawialiście się kiedyś nad słowami z pierwszego listu świętego Pawła do Koryntian (1Kor 13,1-13)? Czy prawdziwa miłość nie powinna, być zakorzeniona w Jezusie? Czy czasem to, co piękne nie dojrzewa w człowieku powoli?
Młode małżeństwo Marty i Aaron Clarridge'owie przybywają na Dziki Zachód, aby odnaleźć miejsce na własny dom, w którym mogliby spędzić resztę życia. Tragiczny w skutkach wypadek sprawia, że Marty zostaje wdową. Kiedy bohaterka płacze nad grobem męża podchodzi do niej samotny wdowiec Clark Davis wychowujący 10-letnią córkę Missy i proponuje, aby Marty wyszła za niego za mąż i pozostała u niego do wiosny. A potem, jeśli będzie chciała, to wróci do domu. W zamian za gospodarowanie domem i opiekę nad Missy kobieta będzie miała dach nad głową.