sobota, 31 stycznia 2015

Święty Jan Bosco (tytuł oryginału: „Don Bosco”)

Fot.: Zdjęcie okładki do filmu (po lewej)
i św. Jan Bosco (po prawej).
,,Tego samego dnia, gdy nastał wieczór, powiedział do nich: ,,Przeprawmy się na drugi brzeg”. Zostawili więc tłum i zabrali Go, tak jak był, w łodzi, a inne łodzie płynęły za Nim. Wtem zerwał się gwałtowny wiatr. Fale zalewały łódź, także już się napełniała. On zaś spał w tyle łodzi oparty na podgłówku. Budzili Go, mówiąc: ,,Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?”. On obudzony, zgromił wiatr, a do jeziora powiedział: ,,Milcz! Ucisz się!”. Wtedy wiatr ustał i zapanowała głęboka cisza”.
Mk 4,35-39

Film pt. „Święty Jan Bosko” to opowieść biograficzna przedstawiająca dzieje życia założyciela zgromadzenia zakonnego salezjanów – księdza Jana Bosko, który został kanonizowany w 1934 roku. Utwór jest retrospekcją – ksiądz Bosko wspomina swoje życie od czasów chłopięcych. Był niezwykle inteligentnym i wrażliwym człowiekiem. Jego pasji do nauki nie potrafił jednak zaakceptować starszy brat Antonio, który kazał mu ciężko pracować w polu. Pewnego dnia Jan powiedział matce, że pragnie zostać księdzem. Kobieta zaakceptowała i pobłogosławiła wybór syna.
Młody chłopak wybrał się do pobliskiego miasta Chieri, gdzie wstąpił do seminarium duchownego, a sześć lat później przyjął święcenia kapłańskie. Niedługo potem ksiądz Bosko udał się do Turynu, skąd miał wyjechać do Genui, aby nauczać dzieci hrabiego Fassi. Jednak poznając sytuację młodzieży żyjącej w tym mieście – widząc jak młodzi chłopcy kradną z głodu i pracują ponad własne możliwości – postanowił pozostać. Pomimo wielu trudności założył świetlicę, gdzie spędzał czas z młodymi. Uczył ich czytania i pisania, głosił im słowo Boże oraz bawił się z nimi. Wielu podopiecznym zapewnił pracę.
Ksiądz Bosko z ufnością zawierzył Bogu swoją misję: ,,Jeśli to jest dzieło Boże, to Pan pozwoli mi je kontynuować, a jeśli nie to je zniszczy”. Uczył swoich podopiecznych, że: ,,Na tej ziemi nikt nie jest sierotą, bo Pan Bóg to nasz Ojciec, a my jesteśmy Jego dziećmi”.
Prefekt Clementi zazdrosny o sławę księdza Bosko próbował za wszelką cenę zniszczyć jego dzieło. Kapłan musiał zmienić miejsce siedziby dla chłopców. W końcu otrzymał nakaz eksmisji. Jednak z pomocą Bożą nie doszła ona do skutku.
Śmierć Domenica – jednego z jego uczniów – uświadomiła księdzu, że Pan Bóg chce, aby założył on zgromadzenie salezjanów. I tutaj kapłan napotkał spore trudności. Jakie? Sprawdźcie sami...
Kto pomagał ks. Janowi w opiece nad chłopcami? Kto pomógł mu urzeczywistnić  pragnienie założenia zgromadzenia salezjanów? Jakie inne przygody spotkały ks. Jana Bosko?  Czy ktoś z jego podopiecznych kontynuował to dzieło? Odpowiedź znajdziecie w filmie z 2004 roku, który trwa 3 godziny i 15 minut.
Święty Jan Bosko odszedł do wieczności 31 stycznia 1888 roku i dziś obchodzimy rocznicę jego narodzin dla nieba. Warto zatem popatrzeć na ten film w kontekście dzisiejszej Ewangelii. Jej fragment został przytoczony na początku tej notatki. Łódź symbolizuje tu życie ludzkie. Jeśli zawierzamy je Jezusowi, to On może uciszyć wszystkie burze naszej doczesności. On pomoże nam pokonać wszystkie trudności i problemy, jakie napotykamy na swojej drodze. Wzorem godnym naśladowania jest protagonista filmu i patron dnia dzisiejszego, który każdy problem z ufnością zawierzał Panu Bogu.
A czy ja powierzam swoje życie Jezusowi? Czy proszę Go, aby uciszał burze mojego życia?

Aleksandra Jaszcz         

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pozostaw swoją opinię