Fot. Zdjęcie kadru z filmu. |
Włóżcie pełną
zbroję Bożą,
abyście zdołali się
przeciwstawić zasadzkom diabła.
Nie walczymy bowiem
przeciw krwi i ciału,
ale przeciwko
zwierzchnościom i władzom,
przeciwko władcom tego
świata ciemności,
przeciwko złym duchom
na wyżynach niebieskich.
(Ef 6, 11-12)
„Pozywając Diabła”
(„Suing the
Devil”)
to film, w którym Luke O'Brien postanawia
podać do sądu kogoś, kogo obwinia za wszystkie swoje porażki i
nieszczęścia. Tą osobą jest Szatan. Początkowo sędzia chce
oddalić rozprawę, tłumacząc, że nie może się ona odbyć bez
udziału oskarżonego. Do procesu dojdzie tylko wtedy, gdy mężczyzna
przekaże odpowiednie informacje szatanowi. Wszystkim jednak wydaje
się to absurdalne, wiele osób bowiem poddaje w wątpliwość
istnienie Szatana.
Czy diabeł naprawdę
istnieje? Odpowiedź na to pytanie z łatwością znajdujemy w
Biblii. Jeśli Jezus, który jest Bogiem był kuszony, to także
człowiek – istota krucha będzie atakowany przez diabła. Jednak
Szatan bardzo często próbuje ukryć się pod pozorem dobra.
Potwierdzają to słowa wypowiedziane w filmie: „Szatan zbliża
się, jak lew pamiętajcie o tym, jego najlepsze kłamstwo to
przekonanie Cię, że nie istnieje”. Czy młodemu mężczyźnie uda
się pozwać Szatana? Jak zakończy się proces? Czy celem twórców
dzieła jest tylko pokazanie procesu, czy może jest tu ukryte
głębsze przesłanie dla nas?
Odpowiedzi na te i inne
pytania odnajdziecie w filmie, który trwa 106 minut. Zachęcam do
obejrzenia.
Aleksandra Jaszcz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pozostaw swoją opinię